Artykuły


Religia Polan – „biała plama” na przedchrześcijańskiej mapie Europy? Część 3: Lud, elity i dawni bogowie

Religia Polan – „biała plama” na przedchrześcijańskiej mapie Europy?  Część 3: Lud, elity i dawni bogowie

Wróżba z koniem według Józefa Ryszkiewicza (1890 r.). Źródło: domena pubiczna.

Wiemy już, że Polanie nie gęsi i swoją religię mieli. Wiemy też, że jej kres nie nastąpił wraz z chrystianizacją, a znaleziska archeologiczne nie wskazują na odgórną akcję niszczenia dotychczasowych rozwiązań w dziedzinie kultu, a – co z tego wynika – zapewne i wierzeń. Wychodząc naprzeciw dotychczasowych poglądów, należy jednak zadać pytanie, czy taki stan rzeczy dotyczył wszystkich? 

Około 966 roku Mieszko I wprowadza chrześcijaństwo. „Chrzest przyjęła przede wszystkim ówczesna górna warstwa społeczeństwa, to jest sam książę Mieszko, podbici przez niego książęta plemienni, starszyzna plemienna, dostojnicy państwowi…”. Przywołane słowa Gerarda Labudy doskonale oddają poglądy sporej części uczonych zajmujących się problemem chrystianizacji państwa Piastów. Oto książę przyjmuje sakrament chrztu, a za jego przykładem idą elity społeczne. Tym samym rozpoczyna się – jak to ujął Andrzej Buko – etap wielkiej konwersji, a nowa wiara przyjmuje się, nie natrafiając na większy opór. Tak zbudowana wizja wydarzeń natrafia jednak na przeszkodę, bowiem nie upłynęło jeszcze półwiecze, a w Polsce wybucha „reakcja pogańska”. Jak tłumaczyć taki tok wydarzeń? Rozwiązanie wydaje się dość oczywiste: jeśli elity poszły za władcą, to bunt przeciwko nowej religii mogły podnieść masy ludowe, wciąż – jak się okazuje – przywiązane do dawnej tradycji. Możliwe też, że na czele buntu stanął jakiś ród arystokratyczny lub jego przedstawiciel, dając tym samym wyraz niezadowoleniu z przemian politycznych dokonujących się w tym czasie w Polsce. Gdybyśmy budowali naszą wizję tych wydarzeń wyłącznie na interpretacji źródeł pisanych, trudno byłoby nie przystać na taką ich rekonstrukcję. Jeśli jednak zwrócimy uwagę na wyniki ostatnich badań materiałów archeologicznych, sytuacja zaczyna się komplikować, a elementy układanki nie są już tak dopasowane. Przysłowiową łyżkę dziegciu stanowi tutaj zespół luksusowych przedmiotów, łączonych z wyposażeniem ścisłych elit, wśród których wyróżnić należy przede wszystkim pochewki noży, okładziny sierpów, kaptorgi, kabłączki skroniowe, bransolety, pierścienie oraz elementy rzędu końskiego i oporządzenia jeździeckiego. Dyspersja dotychczasowych znalezisk nie pozostawia wątpliwości, że przedmioty te były użytkowane przede wszystkim na ziemiach znajdujących się we władaniu monarchii Piastów.

Tym, co szczególnie zwraca uwagę, jest fakt, że całkiem sporą grupę tych zabytków zdobią wątki zwierzęce, wśród których wyraźnie dominują motywy wyobrażające węże (niekiedy skrzydlate). Niewykluczone, że gady te nawiązywały do istoty mitycznej, którą w XIX-wiecznych wyobrażeniach religijności ludowej (folklorze) nazywano Żmijem. Postać ta, kojarzona z dobrobytem i bogactwem, bywa interpretowana jako wyobrażenie Peruna – jednego z najważniejszych bogów w przedchrześcijańskim panteonie Słowian. W jakim celu wojownicy piastowscy (a zapewne i ich rodziny) zdobiły luksusowe przedmioty wyobrażeniami Żmija/Peruna? Wydaje się, że mamy tutaj do czynienia z większym zjawiskiem, jakie objęło środkowo-wschodnią Europę w XI stuleciu. Był to okres kluczowych przeobrażeń geopolitycznych, leżących u podstaw procesów, które w rezultacie doprowadziły do wykształcenia się tzw. wczesnych państw. Wydarzenia te pociągnęły za sobą zmiany na polu religijnym, wskutek których wczesnośredniowieczne elity, zagrożone wpływami z zewnątrz, mogły odczuwać coraz większą potrzebę zamanifestowania swojej odmienności i tożsamości. Na gruncie państwa Piastów przejawia się to nie tylko intensyfikacją określonych nurtów ornamentyki zdobiącej przedmioty o charakterze luksusowym, ale i w innych fenomenach nieznajdujących uzasadnienia w kulturze chrześcijańskiej. Właśnie w tym czasie pojawiają (lub intensyfikują) się chociażby wyjątkowe zwyczaje funeralne w postaci: grobów komorowych, pochówków w łodziach, umieszczania zwłok w obrębie obstawy kamiennej czy w końcu – zakopywania zwłok zwierząt (głównie koni) w obrębie cmentarza. Przykładów jest więcej, jednak wróćmy do przerwanego wątku umieszczania wizerunku mitycznego węża na wytworach kultury elitarnej państwa Piastów. Wiele wydaje się bowiem przemawiać za tym, że wizerunek ten pełnił rolę emblematu będącego elementem potrzeby manifestacji przynależności do najwyższych warstw społecznych, filarem (samo)identyfikacji stanowiącej wyraz przekonania o wspólnym pochodzeniu, wywodzonym z czasów mitycznych, a być może – jak uczą inne przykłady „barbarzyńskiej Europy” – bezpośrednio od istot nadprzyrodzonych. 

Literatura:

  • Buko Andrzej, „1050-lecie chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Państwo Mieszka I i problem wczesnej chrystianizacji Polski w pespektywie badań archeologicznych”, Nauka, t. 2, 2016, s. 7-38.
  • Gardeła Leszek, Kajkowski Kamil, „Słowiańscy wikingowie? Tożsamość, ideologia i wojskowość w świecie pierwszych Piastów”, „Archeologia Żywa” nr 3 (77), wrzesień 2020, s. 4-12.
  • Labuda Gerard, „Chrystianizacja Pomorza (X-XIII stulecie)”, Studia Gdańskie, t. 9, 1993, s. 45-60.

____________
Dr Kamil Kajkowski
(ur. 1979 r.), archeolog, pracuje w Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie. Specjalizuje się w archeologii religii, kulturze duchowej wczesnośredniowiecznych Słowian Zachodnich oraz społeczności europejskiego barbaricum. Opublikował m.in.: "Mit, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian" (Szczecin 2017), "Obrzędowość religijna Pomorzan we wczesnym średniowieczu. Studium archeologiczne "(Wrocław 2019) oraz autor kilkudzisięciu artykułów naukowych, publikowanych w czasopismach polskich i zagranicznych.


religia Polan
Słowianie
Kamil Kajkowski
życie codzienne

Portal prowadzony przez

Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

ul. Kostrzewskiego 1, 62-200 Gniezno
t: 61 426 46 41
e: wczesnesredniowiecze@muzeumgniezno.pl

ZAJRZYJ DO NAS

   

Godziny otwarcia

od poniedziałku do niedzieli
od 9.00 do 18.00