Aktualności
Unikatowy trzewik pochwy miecza z Wielkiej Nieszawki
Kilka dni temu członkowie Grupy historyczno-eksploracyjnej Weles poinformowali na swym fanpage’u na Facebooku o odkryciu dość niezwykłego wczesnośredniowiecznego zabytku, a mianowicie brązowego trzewika pochwy od miecza. Niezwykłego, bo mimo, że miecz to broń nieodzownie kojarząca się ze średniowieczem, to znaleziska trzewików nie należą do częstych na ziemiach polskich.
Grupa historyczno-eksploracyjna Weles to stowarzyszenie, które działa od niecałych dwóch lat na obszarze Pomorza i Kujaw. Jego zasadniczym celem jest odkrywanie, dbanie oraz propagowanie historycznego, archeologicznego oraz kulturowego dziedzictwa nie tylko wymienionych obszarów, ale i całej Polski. Jego członkowie inicjują i biorą udział w badaniach archeologicznych (w tym sezonie wybierają na pola Grunwaldu), zajmują się popularyzacją wiedzy o przeszłości poprzez prowadzenie działań edukacyjnych i medialnych. Włączają się aktywnie w działalność charytatywną – aktualnie organizują zbiórki dla potrzebujących w Ukrainie. Wszystkie te działania wykonują zgodnie z przepisami prawa, dbając przy tym o kreowanie pozytywnego wizerunku detektorysty i poszukiwacza. Stowarzyszenie ma na swym koncie kilka spektakularnych odkryć, w tym skarb fragmentów uprzęży końskiej z epoki brązu, sakiewka potopowa z monetami z XVI i XVII w., wreszcie – krzyżacki skarb 99 srebrnych monet, który zajął drugie miejsce w plebiscycie Archeologiczne Sensacje 2021 organizowanym przez Archeologię Żywą, Zwiadowcę Historii i Odkrywcę.
Do grona wyjątkowych odkryć dokonanych przez członków Grupy historyczno-eksploracyjnej Weles dołączył niedawno brązowy trzewik pochwy miecza. Został on znaleziony przez Arkadiusza Wyrzykowskiego, prezesa stowarzyszenia, w Wielkiej Nieszawce, wsi położonej blisko Torunia. Co ciekawe – obszar ten był już dotąd kilkukrotnie przeszukiwany przez członków grupy. Trzewik ma długość ok. 9 cm i szerokość ok. 5 cm. W jego dolnej części dostrzec można piękny ornament roślinny w postaci łodygi z liśćmi zawiniętymi do dołu, natomiast przy górnej krawędzi potrójne żeberkowanie. Doskonały stan zachowania zabytku pozwala określić jego chronologię na X-XI w. oraz zidentyfikować jako podtyp III b według typologii zaproponowanej przez litewskiego archeologa Vytautasa Kazakevičiusa. Jest to dopiero drugi trzewik tego typu znany z ziem polskich. Pierwszy odkryto w 2009 r. podczas badań na osadzie podgrodowej na Ostrowie Lednickim.
Co to są jednak trzewiki pochwy miecza i dlatego odkrycie z Wielkiej Nieszawki uznać trzeba za unikatowe? Pod pojęciem trzewika kryje się dolne okucie pochwy miecza lub szabli, które wykonywano najczęściej z metalu (głównie brązu, rzadziej np. ze srebra) techniką odlewania lub łączenia elementów. Użytkowanie trzewików miało cel praktyczny, czyli wzmocnienie pochwy miecza i zabezpieczenie przed uszkodzeniem, ale nie tylko. Okucia te miały tez znaczenie niewątpliwie estetyczne, ale jak podejrzewają archeolodzy również i symboliczne. Podkreślały pozycję społeczną, przynależność do grupy lub funkcję pełnioną przez osobę noszącą miecz w pochwie z tak dekoracyjnym i kosztownym elementem. Okazuje się jednak, że nie wszędzie, co sugeruje zarówno rozrzut geograficzny znalezisk tej kategorii przedmiotów, jak i ich chronologia oraz stosunek do znanych egzemplarzy mieczy.
Początków trzewików pochew mieczy badacze upatrują w Skandynawii, co zdają się potwierdzać przedstawienia ikonograficzne datowane już na VI-VII w. Wizerunki dolnych okuć pochew znajdziemy zatem m.in. na hełmie z grobu XIV w Vendel Schyłkowy okres skandynawskiej epoki żelaza, trwający miedzy okrasami Wędrówek Ludów i wikińskim (ok. 550-800 r.). Nazwa pochodzi od jednego ze znalezisk w wiosce Vendel w szwedzkim regionie Uppland, słynnym okuciu z Torslundy (oba ze Szwecji) czy okuciu miecza z niemieckiego Gutenstein. Uderza brak takich przedstawień zachodnioeuropejskich z okresu VIII-X w., przy czym nieliczne wizerunki ikonograficzne pochodzą z XI-XII w. (np. na płycie nagrobnej z Ebberston w Anglii), a dopiero w XIII-XIV w. zaczęto trzewiki ukazywać częściej. Jest to o tyle zagadkowe, że w okresie od VI do VIII w. właśnie na obszarze północnej Francji, południowej Anglii oraz południowo-zachodnich Niemiec archeolodzy zaobserwowali największe nagromadzenie tego rodzaju zabytków.
Co interesujace – dla okresu od X do XIII stulecia dla obszarów angielskich i francuskich dysponujemy zaledwie kilkoma egzemplarzami trzewików (odpowiednio 3 i 2). Brak ich znalezisk na terenie dzisiejszych Czech i Słowacji. Być może w tym czasie na wymienionych terenach zmienił się wygląd pochwy mieczy, a wraz z tym zanikła „moda” na ten element uzbrojenia. Nieco inaczej wygląda to w pozostałych częściach Europy – tu owszem trzewiki znajduje się częściej, ale ich rozmieszczenie jest nierównomierne. Najwięcej pochodzi z Europy Środkowej i Wschodniej, podczas gdy w południowej zarejestrowano jedynie ich kilkanaście. Z kolei na terenie Skandynawii najwięcej trzewików odkryto w Szwecji i Islandii, a zaledwie po kilka/kilkanaście w Norwegii i Danii.
Za kolejną ciekawostkę uznać trzeba znaczną dysproporcję w liczbie znalezisk mieczy i trzewików. I tak np. z grobów anglosaksońskich, czyli z przedziału od V do poł. XI w., pozyskano 250 mieczy, ale trzewików tylko 18 sztuk. Podobnie wygląda to w okresie późniejszym i na pozostałych terenach europejskich – dobrym przykładem jest tu Norwegia, gdzie na 3000 mieczy przypada zaledwie ok. 15-20 trzewików (!). Z Polski natomiast na ok. 200 znanych wczesnośredniowiecznych mieczy mamy ok. 30 trzewików. Nic zatem dziwnego, że badacze doszli do wniosku, że większość mieczy musiała być noszona bądź w ogóle bez pochew bądź tych ostatnich nie zabezpieczano dolnym okuciem. Istnieje też trzecia możliwość. Otóż podobnie jak pochwy mieczy, również i trzewiki mogły być wykonywany z surowców organicznych, takich jak drewno czy skóra, co znacznie ogranicza dzisiaj możliwości ich wykrycia. Za wskazówkę służy tu przedmiot z poroża łosia z grodziska w Kołobrzegu-Budzistowie, który interpretuje się właśnie jako trzewik.
Inaczej stosunek znalezisk trzewików do odkryć mieczy kształtuje się na terytoriach zamieszkiwanych we wczesnym średniowieczu przez ludy bałtyjskie. Zarejestrowano tu znacznie więcej trzewików, bo aż 250 (!), a liczba ta przypada na ok. 500 mieczy. Trzewiki bałtyjskie pod względem ornamentyki nawiązują do starszych spotykanych w Skandynawii, ale ich forma i zdobnictwo jest zbarbaryzowane. Przypuszczalnie powstawały one jako naśladownictwo okuć skandynawskich, ale stwierdzenie czy Bałtowie przejęli również ich symbolikę pozostaje poza naszymi możliwościami.
Poza tym dla Bałtów trzewiki nie musiały wiązać się wcale z wysokim statusem społecznym tak jak prawdopodobnie było to na pozostałych obszarach europejskich we wczesnym średniowieczu. Społeczności bałtyjskie odznaczały się bowiem egalitaryzmem, gdyż nie uformowała się tu w tym czasie jeszcze warstwa możnowładcza. Używać trzewików mógł więc każdy, co poświadczają cmentarzyska bałtyjskie, gdzie w kilku grobach jednocześnie znajdowane są miecze w pochwach okutych trzewikami miejscowej produkcji.
Większość bałtyjskich trzewików to znaleziska grobowe, podczas gdy poza terenami Bałtów odkrywa je się na stanowiskach osadniczych. Warto wszakże zauważyć, że znaczna liczba okuć pochew mieczy odkryto na ziemiach polskich poza głównymi ośrodkami państwa piastowskiego oraz generalnie poza ówczesnymi centrami osadniczymi. Być może to zguby, które mogą okazać się przydatne przy odtwarzaniu przebiegu dalekosiężnych szlaków komunikacyjnych lub trasy przemarszu wojsk. Ich wyznacznikiem jest prawdopodobnie i trzewik pochwy miecza odkryty w Wielkiej Nieszawce i to z dwóch powodów – pochodzi z terenów wschodniobałtyjskich i został znaleziony w pobliżu dawnej przeprawy.
Grupie historyczno-eksploracyjnej Weles życzymy dalszych sukcesów poszukiwawczych !
Literatura:
- Janowski Andrzej, Trzewiki pochew mieczy pochodzenia bałtyjskiego znalezione na współczesnych ziemiach polskich, Pruthenia, t. 7 (2013), s. 7-35.
- Janowski Andrzej, Brązowe i srebrne trzewiki pochew mieczy z X-XIII w. z terenu Polski. Uwagi o proweniencji i datowaniu, Acta Militaria Mediaevalia, t. 2 (2006), s. 23-50.
- Janowski Andrzej, Wczesnośredniowieczne okucia pochew mieczy tzw. trzewiki z terenu Pomorza, Warmii i Mazur, [w:] „Wojskowość ludów Morza Bałtyckiego. Mare Integrans. Studia nad dziejami wybrzeży Morza Bałtyckiego”, red. Michał Bogacki, Maciej Franz, Zbigniew Pilarczyk, Toruń 2007, s. 150-177.
- Janowski Andrzej, Kurasiński Tomasz, Miecz i pochwa - razem i osobno. Wstęp do problematyki, [w:] „Arma et Medium Aevum. Studia nad uzbrojeniem średniowiecznym”, red. Paweł Kucypera, Piotr Pudło, Grzegorz Żabiński, Toruń, 2009, s. 74-115.
________________
Ewelina Siemianowska (ur. 1981) historyk i archeolog, oba kierunki ukończyła na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Interesuje się wczesnym średniowieczem, w tym zwłaszcza osadnictwem i komunikacją, którym poświęciła szereg artykułów naukowych. Jest redaktorem portalu wczesneśredniowiecze.pl.
Portal prowadzony przez
Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnieul. Kostrzewskiego 1, 62-200 Gniezno
t: 61 426 46 41
e: wczesnesredniowiecze@muzeumgniezno.pl