Aktualności
Jedyny taki nóż z ziem polskich - wyjątkowe odkrycie w Pasymiu
.jpg)
Podczas badań archeologicznych prowadzonych na grodzisku wczesnośredniowiecznym w Pasymiu na Pojezierzu Mazurskim odkryto niezwykły nóż. Znalezisko niby niepozorne (mieści się w dłoni!), ale już obwołano je jednym z najbardziej intrygujących odkryć dokonanych na tym stanowisku. Sami badacze nie mieli początkowo pojęcia z czym mają do czynienia.
O wyjątkowości noża decyduje fakt, iż posiada on aż dwa ostrza. Znaleziono go w palenisku, wewnątrz budynku mieszkalnego datowanego na VIII-IX w. Dopiero eksperymentalne próby określenia jego funkcji doprowadziły do jednoznacznego wniosku, że jest to nóż obrotowy (!). Co ważne, przeprowadzona kwerenda wykazała, że archeolodzy nie natknęli się jeszcze z tego rodzaju artefaktem ani na obszarach zamieszkiwanych przez Prusów ani w ogóle na ziemiach polskich.
Poszukiwania analogicznych zabytków doprowadziły odkrywców aż do Wysp Brytyjskich, gdzie noże obrotowe cieszyły się popularnością w okresie od VIII do X w. Nóż z Pasymia jest właśnie podobny do egzemplarzy brytyjskich, ale również do pojedynczych znanych z Norwegii i Fryzji, które to miano obejmuje południowo-wschodnie wybrzeże Morza Północnego. Czy zabytek z Pasymia przebył tak długą drogę z Wysp Brytyjskich by dotrzeć do grodu w Pasymiu? Trudno udzielić jednoznacznie twierdzącej odpowiedzi, jednak odkrywcy przyjęli, że jest on rezultatem kontaktów z tamtym regionem Europy.
Najczęściej spotykaną interpretacją noży obrotowych (ang. pivoting knife) jest traktowanie ich jako noży wykorzystywanych w pracy skrybów. Dwa, różne precyzyjne ostrza mogły być wykorzystywane przy tworzeniu manuskryptów – tego typu narzędzia są jednym z częstszych przyborów na przedstawieniach skrybów, spotykanych na miniaturach z epoki. Dzięki nim wiadomo, że noże o rozmaicie uformowanych ostrzach towarzyszyły wszystkim etapom tworzenia manuskryptu. Zapewne jednak z czasem zostały zaadaptowane do innych rzemiosł wymagających precyzji. Mogły zatem służyć do obróbki skóry, drewna czy kości.
Wyjątkowość odkrycia skłoniła zespół badający grodzisko w Pasymiu do zlecenia wykonania repliki scyzoryka. Zadania podjął się Maciej Tomaszczyk z Officina ferraria. Próby odtworzenia kształtu noża wymagały eksperymentowania, które pozwoliły odtworzyć sposób kucia oryginalnego zabytku. Noże wykonano z dwóch rodzajów historycznego żelaza. Rękojeść w kilku wariantach wykonał Paweł Szarwarzyn z Imperial Leather Owl. W związku z faktem, że nie jest prawdopodobne aby podobny nóż był używany bez ochrony zrobiono również pochewki. Efekty rekonstrukcji możecie podziwiać na zdjęciach.
Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec rewelacji związanych z realizacją projektu Pasym. Miejsce, które rodziło władzę, o którym informowaliśmy na naszym portalu jakiś czas temu. Czekamy na więcej !!!
________________
Ewelina Siemianowska (ur. 1981) historyk i archeolog, oba kierunki ukończyła na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Interesuje się wczesnym średniowieczem, w tym zwłaszcza osadnictwem i komunikacją, którym poświęciła szereg artykułów naukowych. Jest redaktorem portalu wczesneśredniowiecze.pl.
Portal prowadzony przez
Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnieul. Kostrzewskiego 1, 62-200 Gniezno
t: 61 426 46 41
e: wczesnesredniowiecze@muzeumgniezno.pl